
Zrobiłem test płodności i nie potrzebuję antykoncepcji
W związku z problemami medycznymi w trakcie dzieciństwa, istniało pewne prawdopodobieństwo, że nie mogę mieć dzieci. Chciałem to jednak dyskretnie sprawdzić.
Żona źle znosi tabletki antykoncepcyjne, dlatego planowałem poddać się wazektomii. Wolałem jednak sprawdzić, czy akurat w moim przypadku ma to w ogóle sens.
Test płodności dla mężczyzn, który polecił mi lekarz okazał się wystarczający. Wyszedł negatywny - nie posiadam plemników w nasieniu. Nie muszę dodatkowo poddawać się wazektomii. Niby prosty zabieg, ale jeśli nie trzeba to tym lepiej.
Zrobiłem oczywiście później dodatkowe badania, ale niezależnie od wyniku dzięki testowi udało się zaoszczędzić parę złotych. Gdyby był pozyywny, wydałbym na wazektomię. Negatywny, wydałem jedynie na badania sprawdzające przyczynę (której i tak się domyślałem). Z racji, że wyszedł negatywny, nie musiałem poddawać się zabiegowi
Teraz mogę już odciążyć żonę i zmienić nasze podejście do antykoncepcji.